Poświęcisz trzy minuty aby zapoznać się z historią pewnej lisiczki?

 

Nasza ekipa czyściła ją prawie pięć godzin!

Lisiczka wpadła do beczki z lepikiem. Po wyciągnięciu przylepiła się dodatkowo do plandeki. Przyznam się, że sceptycznie podchodziłem do próby jej ratowania. Jednak determinacja i upór naszych lekarzy i wolontariuszy przyniosły niesamowite efekty.

To pierwszy taki przypadek w Mysikróliku. Dzięki niemu będę już wiedział, że warto próbować nawet w beznadziejnie wyglądających przypadkach.

Musicie wiedzieć, że jest bardzo cienka granica miedzy pomaganiem a znęcaniem się nad zwierzęciem. Nie jest łatwo balansować na tej granicy.

Dziękuję ekipie ratującej zwierzaka oraz osobom, które poświeciły kilka godzin na benedyktyńską prace czyszczenia pechowca. Lisiczka czuje się dobrze i niebawem odzyska wolność.

Pomóż nam ratować dzikie zwierzęta w potrzebie!

www.mysikrolik.org

www.wet-house.pl

Facebook

Ostatnio zmieniany środa, 06 lipiec 2022 09:54